środa, 16 maja 2012

Harry


Było jakoś koło pierwszej w nocy. Zadzwoniłam do niego, zaspanym głosem mówiąc by wymyślił imię dla dziecka. Przez chwilę nie mógł nic wykrztusić po czym powiedział. 
-Czemu ty płaczesz? I jakiego dziecka? Czy ja o czymś nie wiem?. 
Zmarszczyłam czoło robiąc dziwną minę po czym dodałam
-Tak. Nie wiesz o tym, że jestem zaspana i gram w simsy, idioto!.
Myślałam, że w tym momencie rozniesie mnie przez słuchawkę, drąc się i rzucając kurwami. Siedziałam przed komputerem śmiejąc się i faktycznie już płacząc - ze śmiechu. Uwielbiam dostarczać mu takich emocji w środku nocy.

1 komentarz: