czwartek, 17 maja 2012

Niall


Ślad zostawiony po moim błyszczyku, naznaczył jego policzek .Przejechałam zmarzniętymi dłońmi po jego policzkach. Jego dłonie oplotły się wokół mojego pasa
-Pewnie znów wrócę do domu ze śladem twojego błyszczyku na policzkach. Kilka razy już tak wpadłem. Pamiętam jak matka zapytała mnie gdzie byłem. Po odpowiedzi, że z kumplami na browarze wybuchnęła głośnym śmiechem rzucając tylko"Od kiedy to twoi koledzy z osiedla używają malinowego błyszczyku" Zgasiła mnie wtedy, ale to nie było istotne.
-W takim razie co było? - zapytałam szepcząc do jego ucha, a w międzyczasie moje dłonie otulały jego policzki, czując na skórze delikatny męski zarost.
-Czułem cię na każdym centymetrze swojego ciała. Koszulka przesiąknęła twoimi perfumami, moja skóra jeszcze otulona była twoim dotykiem, a mieszający się zapach po szlugach zmieszał się z twoim oddechem. Wargi zatopione były w twoich pocałunkach. Sama widzisz jak mało istotnym elementem tego wszystkiego jest ślad twojego błyszczyku zostawiony na moim policzku.

5 komentarzy:

  1. Poprostu piękny <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Takie to troche krotkie. No i duzo powtórzen jest...

    OdpowiedzUsuń
  3. Super, podoba mis się.
    luknij czasem :D http://1dobrocilomojswiatdogorynogami.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. czemu już nie piszesz mega tensknię za twoimi imaginami:)

    OdpowiedzUsuń
  5. NOMINOWAŁAM CIĘ DO LIEBSTER AWARD .. WSZYSTKO TUTAJ: http://onedirection-opowiadaniebyjull.blogspot.com/2013/02/liebster-awards.html :))

    OdpowiedzUsuń