wtorek, 24 kwietnia 2012

Zayn

Byliśmy na tej samej imprezie. Około pierwszej kumpel uniósł w górę pustą butelkę po piwie. 
[Kumpel]: Gramy, pytanie albo wyzwanie! - zagaił. 
Usiedliśmy w niedbałym kręgu, kolejne osoby zaczynały kręcenie. W końcu szkło trafiło w jego dłoń, a kręcąca się butelka w końcu zatrzymała się wskazując na mnie. 
[Ty]: Wyzwanie. - wymamrotałam. Uśmiechnął się do mnie, na co serce zabiło zdecydowa
nie za szybko. Tak dawno tego nie robił. [Zayn]: Pocałuj mnie. - polecił mi na co zareagowałam krótkim lękiem. Zbliżyłam się do niego i połączyłam nasze wargi w całość na dobrą minutę, delektując się na powrót jego bliskością. Wróciłam na swoje miejsce i zakręciłam niedbale, przyjmując współczujące spojrzenia znajomych, którzy doskonale wiedzieli jak bolało mnie rozstanie. Butelka wykonała ostatni obrót i zatrzymała się, na nim.
[Zayn]: Pytanie. - podrapał się po karku. przełknęłam ślinę.
[Ty]: Kochasz mnie jeszcze? - wybełkotałam.
[Zayn]: Jak wariat. - odpowiedział po czym otworzył ramiona ze świadomością, że zaraz się w nich znajdę.

3 komentarze: